Stutthof
Konzentrationslager Stutthof
Ilustracja
Brama Śmierci
Typ

obóz koncentracyjny

Odpowiedzialny

 III Rzesza

Rozpoczęcie działalności

2 września 1939

Zakończenie działalności

9 maja 1945

Terytorium

anektowane tereny Wolnego Miasta Gdańska (prowincja Gdańsk-Prusy Zachodnie)

Miejsce

Sztutowo

Komory gazowe

1 (stacjonarna)

Liczba więźniów

110–127 tysięcy

Narodowość więźniów

Polacy, Żydzi, Rosjanie, Ukraińcy, Litwini, Węgrzy, Romowie

Liczba ofiar

65 tysięcy

Liczebność personelu

trzy kompanie SS

Komendanci

Max Pauly (02.09.1939 – 31.08.1942)
Paul Werner Hoppe (09.1942 – 05.1945)

Wyzwolony przez

Armia Czerwona170 Dywizja Strzelecka

 

9 maja 1945

Upamiętnienie

Muzeum Stutthof w Sztutowie

Położenie na mapie gminy Sztutowo
Mapa konturowa gminy Sztutowo, blisko lewej krawiędzi nieco u góry znajduje się punkt z opisem „Stutthof”
Położenie na mapie Rzeszy Niemieckiej
Mapa konturowa Rzeszy Niemieckiej, u góry po prawej znajduje się punkt z opisem „Stutthof”
Ziemia54°19′42″N 19°09′13″E/54,328200 19,153750
Strona internetowa
Wspomnienia płk. Czesława Lewandowskiego ps. Bystry

Konzentrationslager Stutthof (Zivilgefangenenlager Stutthof, Sonderlager Stutthof, Arbeitserziehungslager Stutthof[1]) – niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny utworzony na anektowanych terenach Wolnego Miasta Gdańska (niem. Freie Stadt Danzig), w miejscowości Sztutowo, 36 km od Gdańska. Funkcjonował od 2 września 1939 do 9 maja 1945. Działał on łącznie 2077 dni[2].

Stutthof był pierwszym i najdłużej istniejącym niemieckim obozem tego typu na terenach wchodzących aktualnie w skład Polski. W tym czasie przez obóz przeszło około 110 tysięcy więźniów pochodzących z 28 państw. Wśród nich najliczniejszą grupę narodowościową stanowili Żydzi. Natomiast największe grupy państwowe stanowili kolejno Polacy, obywatele Związku Radzieckiego, Węgrzy i Niemcy. Ocenia się, że blisko 65 tys. więźniów zginęło w wyniku chorób, ciężkiej pracy, fizycznego maltretowania oraz niedożywienia[3].

Na obszarze Okręgu Rzeszy Gdańsk – Prusy Zachodnie (niem. Reichsgau Danzig-Westpreußen) obóz Stutthof stanowił jeden z głównych instrumentów, służących do masowej eksterminacji ludności. W czerwcu 1944 włączono go do realizacji „Ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” (Endlösung), nabrał więc charakteru obozu masowej zagłady. „Dyrektor” obozu na codziennych apelach wspominał, że „jedyna droga do wolności znajduje się w krematorium”. Więźniowie cierpieli głód, a w barakach szalały epidemie, które często prowadziły do śmierci ponad kilkuset osób.

Inne nazwy, które używano w korespondencji z obozem:

Położenie obozu

Pod obóz wybrano teren położony daleko od większych skupisk ludzkich, między wsiami: Stegna i Sztutowo. Usytuowany był u nasady Mierzei Wiślanej, na zachód od wsi Sztutowo (Stutthof), przy szosie Gdańsk – Sztutowo. Brukowa szosa łączyła Stutthof z Nowym Dworem Gdańskim (niem. Tiegenhof), a także z Gdańskiem poprzez przeprawę promową w Świbnie. Do wsi dochodziła również kolej wąskotorowa (obecnie ŻKD), która w Nowym Dworze Gdańskim łączyła się z koleją normalnotorową. Ponadto w Stutthofie znajdowała się przystań umożliwiająca kontakt z Gdańskiem i Elblągiem poprzez Zalew Wiślany i kanały.

Teren otoczony był ze wszystkich stron zbiornikami wodnymi: od zachodu Wisłą, od południa i wschodu: Zalewem Wiślanym wraz z siecią kanałów, od północy: Bałtykiem. Obszar obozu zewsząd otoczony był bagnami i torfowiskami, porośnięty gęstym sosnowym lasem, który skutecznie maskował właściwy charakter obozu.

Budowa i rozbudowa obozu (2 września 1939 – 31 grudnia 1944)

Budowę właściwego obozu rozpoczęto 2 września 1939, kiedy przybył pierwszy transport więźniów. Stały tu już wówczas pierwsze namioty typu wojskowego, rozstawione wokół półhektarowej polanki, pośrodku której znajdowała się prowizoryczna kuchnia, umywalnia i latryna. Więźniowie zostali skierowani do prac przy wycinaniu drzew, karczowaniu lasu, niwelowaniu terenu, zakładaniu dwóch rzędów drutu kolczastego. Potrzebne do budowy dachówki i cegły sprowadzano z cegielni położonej około 1 km od obozu. Transportowano je w wagonikach kolejki wąskotorowej.

Plan obozu
Model obozu

Prace nad powiększaniem obozu były długie i ciężkie, a obóz koncentracyjny miał być większy niż ten w Oświęcimiu. Powodem był brak miejsca na dramatycznie wzrastającą liczbę więźniów.

Pozostałości tzw. Nowego Obozu

W okresie od 2 września 1939 do maja 1940 na powierzchni około 4 ha postawiono 10 baraków, które później otrzymały nazwę Starego Obozu. Budowano je systemem palowym. Fundamenty często były zastępowane palami metrowej grubości wbijanymi w ziemię. Niektóre baraki ze względu na to, że grunt Starego Obozu był słabo nośny (60 cm poniżej była woda podskórna) stawiano na płytkich palach murowanych. Ściany baraków obijano deskami, ocieplano papą. Linia wysokiego napięcia została założona dopiero w 1942, kiedy przybyła do obozu liczna grupa fachowców elektryków, a nowo budowany obóz ogrodzony miał być płotem pod wysokim napięciem.

Do listopada 1941 w Stutthofie numerowano poszczególne izby, a nie baraki. Izby zajmowane przez więźniów nosiły numery od 5 do 37. W listopadzie wprowadzono numerację poszczególnych bloków za pomocą cyfr rzymskich; baraki w Starym Obozie otrzymały cyfry od I do VIII. Kanalizowano obóz, budowano ustępy i umywalnie w barakach.

W latach 1940–1941 wybudowano siedzibę dla władz SS. Przed bramą obozu postawiono dwa baraki z przeznaczeniem na biura obozowe. Na miejscu Domu Starców wzniesiono gmach komendantury. W gmachu komendantury mieściły się biura obozowe, kasyno, kuchnia dla załogi oraz kwatery dla sztabu SS. W tym samym czasie więźniowie zbudowali murowany budynek wartowni SS, garaże i willę dla komendanta obozu. Tę ostatnią zbudowano obok dawnej leśniczówki, którą rozebrano w 1942, a niedaleko niej stanął budynek psiarni obozowej dla psów SS-mańskich. Ostatnim obiektem wybudowanym w tej części obozu był budynek Politische Abteilung (Wydział polityczny), którego budowę ukończono w 1942.

Stary Obóz został zamknięty wysokim ogrodzeniem z drutu kolczastego. W celu zabezpieczenia się przed ewentualnymi ucieczkami więźniów postawiono wzdłuż ogrodzenia 4 wieżyczki strażnicze z posterunkami SS, wyposażonymi w broń maszynową. Nocą oświetlały one silnymi reflektorami cały teren. Do obozu prowadziła główna brama, zwana „Bramą Śmierci”, nad którą również znajdowała się wieżyczka strażnicza. Część więźniarska Starego Obozu przedzielona była ponadto na dwie części ogrodzeniem z drutu kolczastego i bramą.

Wieża strażnicza

Poza terenem obozu więźniowie zbudowali chlewnie, oborę, stajnie i klatki dla około 300 królików rasy angora. Ponadto obóz posiadał własną rzeźnię, która zaopatrywała w mięso kuchnię SS-mańską. W czasie budowy obozu wzrastała liczba różnorodnych warsztatów obozowych. Był tam warsztat malarski, meblarski, stolarski, elektrotechniczny, kuźnia. Ich funkcjonowanie związane było z powstawaniem coraz to nowych obiektów na terenie obozu, jak również poza nim.

Pierwszą część Nowego Obozu zbudowano w latach 1942–1943. Obóz miał pomieścić 10 000 więźniów. W pierwszej kolejności rozpoczęto budowę 30 baraków na północ od Starego Obozu. Były one stawiane z prefabrykowanych elementów, wykonanych obok obozu na placu budowlanym. Baraki były ustawione w trzech rzędach, po 10 w każdym. Pięć z pierwszego i pięć z drugiego rzędu od strony wschodniej przeznaczono na warsztaty DAW. Były one oddzielone od pozostałych baraków ogrodzeniem, które było podłączone pod wysokie napięcie. Ich budowę zakończono w styczniu 1943. Mieściły się w nich warsztaty: kuśnierski, krawiecki, tkacki, szewski, rymarski, reperacji rowerów. Nie otrzymały one numeracji. Pozostałe, przeznaczone dla więźniów, zostały ponumerowane od I do XX. Barak XI przeznaczony był na kantynę obozową, barak XIV na kwarantannę, barak XVI na tymczasową kuchnię wraz z podręcznym magazynem żywnościowym. Teren nowo wybudowanego obozu otoczono podwójnym ogrodzeniem z drutu kolczastego, przy czym zewnętrzne ogrodzenie znajdowało się pod napięciem 360 V. Na terenie obozu kobiecego w pomieszczeniach dawnej kuchni urządzono pralnię obozową.

Po ustawieniu baraków rozpoczęto budowę dróg, kanalizacji i wodociągów. Wybudowano dwie stacje pomp: jedną na północ, drugą na zachód od obozu. Na wschód od obozu powstała strzelnica, na której sprawdzano karabiny zreperowane przez więźniów. Równolegle z budową Nowego Obozu na zachód od Starego Obozu trwała budowa koszar dla załogi wartowniczej. W lecie 1942 przysłano do obozu piec krematoryjny opalany olejem. Ustawiono go po stronie wschodniej baraku szpitala.

Budynek krematorium
Piece krematoryjne w KL Stutthof

W okresie od 2 września 1939 do końca 1944 obszar obozowy stale się powiększał, 2 września 1939 zajmował powierzchnię 0,5 ha, po wybudowaniu Starego Obozu już około 12 ha, a w grudniu 1944 osiągnął 120 ha[4].

Organizacja i struktura obozu

Komendant obozu (Lagerkommandant)

Komendant obozu używał tytułu: Lagerkommandant. Był on zwierzchnikiem całego obozu, a kierował nim przy pomocy adiutanta i jego biura. Komendantowi podlegała cała załoga i wszyscy więźniowie. Reprezentował władze obozu na zewnątrz. Służbowo podporządkowany był inspektorowi obozów koncentracyjnych. Podpisywał najważniejszą korespondencję wychodzącą z obozu, również tajną i poufną. W przypadku wyjazdu służbowego lub urlopu dłuższego niż 24 godziny komendant, po uzyskaniu zgody Inspektoratu, rozkazem upoważniał innego oficera do zastępstwa. Komendant KL Stutthof stałego zastępcy nie posiadał.

Komendantami obozu byli:

Wydział I – Komendantura (Kommandantur)

Wydział I składający się z kilku komórek organizacyjnych odgrywał rolę sztabu komendanta obozu. Kierownikiem tego wydziału był adiutant. Prowadził on kancelarię komendanta obozu Stutthof. Przez jego ręce przechodziła cała korespondencja przychodząca i wychodząca z obozu, wiele pism podpisywał w imieniu lub z upoważnienia komendanta. Przygotowywał codzienne raporty dla komendanta o wydarzeniach w obozie, opracowywał zarządzenia i rozkazy oraz czuwał nad ich prawidłową realizacją. Adiutantowi podlegał cały personel I i VI wydziału.

Budynek komendantury
Jenny-Wanda Barkmann wśród żeńskiego personelu obozowego – SS-Aufseherin z obozu Stutthof (KL) – w powojennym procesie w 1946 w Gdańsku

Adiutantami w Stutthofie byli:

W skład wydziału wchodziły komórki organizacyjne:

Służba bezpieczeństwa
Odpowiedzialna była za stan zabezpieczenia obozu, porządek w obozie i na kwaterach załogi, za stan zabezpieczenia magazynów i warsztatów. Kontrolowała także SS-manów w czasie pełnienia służby w obozie, konwojowania i podczas pracy więźniów. Oprócz służby bezpieczeństwa, która odgrywała rolę jednostki kontrolnej, znajdowała się w sztabie komendanta komórka rzeczywistej służby bezpieczeństwa. 27 października 1944 utworzono nowy oddział nazwany: Wydział IA Oficer Sztabu (Abteilung I A Führer Bem Stabe), pod kierownictwem przysłanego z Berlina SS-Hauptsturmführera Kinne. Używał on tytułu: Pełnomocnik Abwehry dla KL Stutthof (niem. Abwehrbeaufragte für KL Stutthof)
Łączność
Komórka ta zapewniała połączenie władz obozu z władzami zwierzchnimi drogą radiową, telegraficzną, dalekopisową, telefoniczną i listowną. Obsługiwała także łączność wewnątrz obozu. W tym dziale – z wyjątkiem poczty obozowej – więźniowie nie byli zatrudniani. Poczta obozowa, którą kierował SS-Oberscharführer Artur Plato, zajmowała się przyjmowaniem, segregowaniem i wysyłką całej korespondencji przychodzącej i wychodzącej zarówno władz obozów, jak i więźniów. Plato był także głównym cenzorem listów wysyłanych przez więźniów na drukach kupowanych w obozowej kantynie.
Służba transportowa
Zabezpieczała potrzeby obozu w zakresie transportu. Obóz posiadał własne samochody osobowe i transportowe oraz motocykle. Kierowcami byli SS-mani, w garażach zatrudniano więźniów.
Oddział personalny SS
Prowadził wszystkie sprawy personalne załogi SS obozu.
Magazyn broni
Przechowywano w nim broń i amunicję dla potrzeb załogi obozu, prowadzono ewidencję, konserwację i drobne naprawy.
Sąd SS
Był sądem honorowym i zajmował się drobnymi, porządkowymi wykroczeniami członków załogi SS obozu. Poważniejsze sprawy kierowane były do sądu SS w Gdańsku. Sędziami w Stutthofie byli oficerowie z załogi obozu. Dokumentację prowadził SS-Oberscharführer Alfons Glass.
List z KL Stutthof, listopad 1944
Kantyna
W Stutthofie były dwie kantyny: jedna dla załogi, gdzie SS-mani mogli kupować towary za pieniądze, druga dla więźniów, którzy posiadane bony mogli wymieniać na papier listowny, znaczki pocztowe, przybory toaletowe i nieliczne produkty żywnościowe. Bony były wydawane na podstawie kont pieniężnych posiadanych przez więźniów. Składały się na nie depozyty pieniężne, odebrane przy przyjmowaniu do obozu, oraz pieniądze otrzymane z domu. Drugim źródłem uzyskania bonów były zakłady DAW, gdzie za wykonanie normy premiowano więźniów bonami o wartości ½–1 RM. Kierownikiem kantyny był przez cały czas SS-Oberscharführer Richard Akolt.

Wydział II – Polityczny (Politische Abteilung)

Wydział polityczny kierowany był przez etatowego pracownika Gestapo oddelegowanego przez placówkę w Gdańsku. Oprócz dyrektyw z macierzystej placówki otrzymywał on polecenia od swego bezpośredniego zwierzchnika – komendanta obozu oraz referatu politycznego Inspektoratu Obozów Koncentracyjnych oznaczonego DIa. Pozostali pracownicy wydziału byli członkami załogi Stutthof. Kierownik wydziału na polecenie placówek Gestapo przesłuchiwał więźniów przebywających w obozie, był także obecny przy przesłuchaniach przez przedstawicieli Gestapo z Gdańska.

Do wydziału politycznego trafiały i tu były przechowywane listy transportowe przybywających więźniów wraz z dokumentami nakazującymi osadzenie w obozie. Na ich podstawie zakładano obozowe akta personalne. W wydziale politycznym sporządzano listy więźniów przenoszonych do innych obozów. O śmierci więźnia zawiadamiano placówkę Gestapo lub Kripo kierującą więźnia do obozu oraz rodzinę zmarłego, ale tylko w przypadku, kiedy zamieszkiwała na terenie Rzeszy lub ziem do niej wcielonych. Zgłaszano również nazwiska zmarłych więźniów do Urzędu Stanu Cywilnego we wsi Sztutowo, który wystawiał tzw. Sterbeurkunde. W skład wydziału wchodziła służba rozpoznawcza (Erkennungsdienst) prowadząca akta osobowe oraz wykonująca zdjęcia więźniów. Zasadniczo akta personalne więźniów Stutthof nie zawierały obowiązkowych w innych obozach koncentracyjnych zdjęć (robiono je jedynie na żądanie placówki kierującej więźnia do obozu). Na kwestionariuszu personalnym więźnia znajdował się odcisk jego palca.

Kierownikami wydziału politycznego w Stutthofie byli:

Wydział III – Obóz (Schutzhaftlager)

Kierownik tego wydziału nosił tytuł służbowy I Schutzhaftlagerführer, a jego zastępca II Schutzhaftlagerführer. Kierownikowi podlegali wszyscy więźniowie osadzeni w obozie męskim, kobiecym, żydowskim, w Germanenlager i w Sonderlager. Był on odpowiedzialny za zakwaterowanie więźniów, zatrudnienie (kierował biurem przydziału pracy Arbeitseinsatz), nadzorował wykonywanie kar i wyroków śmierci. Podlegał mu bezpośrednio Rapportführer, który był odpowiedzialny za porządek i prowadzenie ewidencji statystycznej obozu, jako że w biurach wydziału prowadzone były kartoteki więźniów (Häftlingspersonalkarte) i księgi ewidencyjne. Przy pomocy więźniów sporządzane były dwa razy dziennie raporty o stanie liczebnym obozu. Rapportführer prowadził dwa razy dziennie apele – rano i wieczorem, na których sprawdzano liczbę więźniów i porównywano ją ze stanem ewidencyjnym. Raportführer miał do pomocy kierowników poszczególnych bloków – Blockführerów oraz SS-Aufseherinnen, które nadzorowały kobiety w obozie. Do ich zadań należało pilnowanie porządku i umieszczanie w bloku nowych więźniów, nadzorowanie ich w czasie wydawania posiłków, paczek oraz składanie meldunku o stanie w czasie apelu.

Wnętrze komory gazowej

Kobiety przebywające w barakach w Starym Obozie były pilnowane przez nadzorczynie SS przybyłe z obozu w Ravensbrück. Najbardziej znane z nich to Anna Kopp, Hildegarda Ziegler, Herthe Bothe (przybyłe 21 listopada 1942), Holenderka Ria Jorink, Orlovius (przybyłe w latach 1943–1944).

Obsadę personalną obozu stanowili:

Arbeitsatzführerami w Stutthofie byli:

Wydział IV – Administracyjno-Gospodarczy (Verwaltung)

W skład wydziału wchodziły następujące komórki organizacyjne:

Kierownikowi wydziału podlegały też warsztaty szewski i krawiecki pracujące na potrzeby obozu, fryzjer obozowy, ogrodnik oraz inżynier obozowy, który odpowiadał za stan techniczny wszystkich urządzeń obozu.

Kierownikami wydziału gospodarczo-administracyjnego byli:

Wydział V – Lekarz obozowy (Lagerarzt)

Kierownikiem wydziału V był naczelny lekarz obozu używający także tytułu: I Lagerarzt. Podlegał on w sprawach organizacyjnych komendantowi obozu, w sprawach fachowych zaś wydziałowi sanitarnemu Inspektoratu D III. Stąd otrzymywał lekarstwa i sprzęt, a także wytyczne odnośnie do działalności sanitarnej w obozie. Wydział ten kierował także personel lekarski i sanitarny do Stutthofu. Jak świadczą dokumenty, właśnie z Inspektoratu naczelny lekarz obozu otrzymywał zezwolenie na uśmiercanie w komorze gazowej słabych i chorych więźniów.

Do obowiązków lekarza obozu oprócz prac administracyjnych, należało kierowanie działalnością poszczególnych komórek szpitala obozowego. Odpowiadał on za stan sanitarny obozu, czuwał nad stanem zdrowia załogi SS-mańskiej. Czasami też przyjmował chorych więźniów, leczył i operował, wizytował szpital dla więźniów, przeprowadzał selekcje, kierując słabych i chorych do komory gazowej. Był obecny w czasie wszystkich egzekucji na terenie Stutthofu. Najczęściej też podpisywał akty zgonu więźniów.

Naczelnymi lekarzami KL Stutthof byli:

Do lekarza obozowego należały też sprawy związane z chowaniem zmarłych więźniów. Do września 1942 ciała zmarłych więźniów chowano w masowych grobach na cmentarzu na Zaspie w Gdańsku. Od września 1942 były spalane w krematorium obozowym, którym kierował SS-Unterscharführer Hans Rach (w marcu 1945 pomagał mu SS-Unterscharführer Fritz Peters). Obsługą pieców zajmowali się więźniowie.

Komora gazowa

Komora gazowa w Stutthofie zaczęła działać na przełomie czerwca i lipca 1944. Za pomocą cyklonu B uśmiercono tam około 4000 więźniów, głównie chore i słabe Żydówki. O skierowaniu więźnia do komory gazowej decydował lekarz obozowy przeprowadzając selekcje. W komorze gazowej uśmiercono także grupę więźniów skazanych przez sądy niemieckie na karę śmierci. Wrzucaniem cyklonu B przez otwór w suficie najczęściej zajmował się SS-Unterscharführer Otto Knott, odpowiednio przeszkolony w czasie pobytu w obozie na Majdanku sanitariusz w szpitalu obozowym.

W skład wydziału V wchodziły: apteka, która zaopatrywała szpital obozowy w lekarstwa, a także szpital dla SS, krematorium, komora gazowa i szpital dla więźniów.

Gabinet zabiegowy w Baraku Kobiecym (Blok I w tzw. Starym Obozie)

Wydział VI – Szkolenie (Schulung)

Odgrywał najmniejszą rolę. Jego kierownikiem był adiutant obozu. Wydział zajmował się zawodowym i politycznym szkoleniem załogi SS-mańskiej, głównie wartowniczej, w skład której wchodzili Volksdeutsche analfabeci. Organizował także dla załogi imprezy kulturalno-oświatowe.

Załoga wartownicza (SS-Totenkopfsturmbann)

Załoga wartownicza miała za zadanie strzec więźniów w obozie, w czasie pracy, w drodze do miejsca pracy i z powrotem. Eskortowała transporty więźniów odchodzące do innych obozów oraz podobozów. Członkowie załogi wartowniczej pełnili służbę na wieżach strażniczych, przy bramach, wokół ogrodzenia oraz w sieci posterunków zewnętrznych (Postenkette). Od 1942 mieli do pomocy psy. Uzbrojenie ich stanowiły pistolety maszynowe lub karabiny. Podoficerowie i oficerowie posiadali krótką broń.

Oddział wartowniczy nosił nazwę SS-Totenkopfsturmbann KL Stutthof i do końca czerwca 1944 dzielił się na 3 kompanie, których dowódcy podlegali bezpośrednio komendantowi obozu. Każda kompania liczyła po 145-150 SS-manów różnych stopni i dzieliła się na 3 plutony (Zug), a te na 3 drużyny (Gruppe)

Zakłady gospodarcze (SS-Wirtschaftsbetriebe)

Ewidencja i sposoby oznaczania więźniów

Osadzonych w obozie wpisywano do księgi ewidencyjnej, począwszy od numeru pierwszego. Księgi te, zwane Einlieferungsbuch, kontynuowano do 25 stycznia 1945. Nowo przybyłym zakładano kartotekę osobową, do której wpisywano dane personalne, datę i przyczynę osadzenia oraz informacje dotyczące zmian miejsca pobytu więźnia, np. przeniesienia do podobozu, pobyt w szpitalu obozowym.

Rejestrację więźniów przybywających do Stutthofu rozpoczęto od numeru 6600. Numery niższe otrzymali więźniowie osadzeni w podobozach w Granicznej Wsi (Zivilgefangenenlager Grenzdorf) i Gdańsku-Maćkowych, następnie więźniowie z Nowego Portu. Aresztowani z Gdyni oznaczeni byli numerami od 2000 do 5000. Listy transportowe i nakaz osadzenia więźnia w obozie były podstawą do założenia kartoteki obozowej oraz do wpisu w księdze ewidencyjnej obozu, prowadzonej według numerów Einlieferungsbuch. Do ksiąg wpisywano kategorię więźnia: polityczny, policyjny, zawodowy kryminalista, asocjalny, Żyd, badacz Pisma Świętego (Świadek Jehowy), wychowawczy i inne. Po raz pierwszy oznaczenia te zostały wprowadzone 24 kwietnia 1942, a od 7 maja tego roku używano pieczątek określających daną kategorię. W archiwum zachowało się pismo wydziału IV administracyjnego KL-Verwaltung z 6 lutego 1942 do Oranienburga w sprawie zaopatrzenia obozu w tkaninę potrzebną do wykonania oznaczeń dla więźniów. Od wiosny 1940 wydawano więźniom numery wypisane na kawałku kartonu o wymiarach 5×5 cm, które musieli nosić przy sobie. Do 1942 więzień nie był zobowiązany do naszywania numeru na ubraniu.

Od 1942 forma oznaczania zmieniła się. Odtąd numer obozowy był wydrukowany na kawałku białego płótna. Przed numerem znajdował się trójkąt zwany winklem, którego kolor oznaczał kategorię więźnia. Wszystkich więźniów zobowiązano do przyszycia nadanych im oznaczeń (winkiel i numer) na ubraniu z lewej strony (mężczyźni – na marynarce i lewej nogawce spodni u góry). W KL Stutthof nie tatuowano więźniów, nie stosowano również tzw. powtórnej numeracji więźniów (w przypadku np. śmierci więźnia)[6].

Warunki życia w obozie

Warunki mieszkalne i sanitarno-higieniczne

Warunki życia od początku były bardzo ciężkie. Charakterystyczny dla tego terenu klimat morski z częstymi opadami i wiatrem znad morza przyczyniał się do zwiększonej zachorowalności. Ponadto zimą temperatura spadała do -20 stopni Celsjusza a zwykłe pasiaki nie wystarczały dlatego więźniowie spali blisko siebie.

Baraki mieszkalne stawiane na terenie podmokłym (1 m n.p.m.), chociaż budowane na palach drewnianych, nie zabezpieczały przed zimnem. Temperatura wewnątrz baraku zimą niewiele różniła się od temperatury powietrza. Baraki podzielone na izby o powierzchni około 50 m² nie były wyposażone w żaden sprzęt. Więźniowie spali na podłodze pokrytej cienką warstwą słomy, którą pod groźbą kary bicia nie wolno było się przykryć. Nie wolno też było palić w piecyku. Fatalną sytuację w barakach pogarszały dziurawe dachy. Rano więźniowie budzili się zmarznięci, a ci, którzy leżeli pod ścianą, byli narażeni na śmierć z wyziębienia. Ściany baraku w dzień pokrywały się szronem, ponieważ drzwi i okna były otwarte, a kiedy w nocy zamykano je, szron topniał i ściekał na podłogę.

W obozie znajdowała się tylko jedna latryna, w środku pomiędzy barakami wykopano dół i położono deskę. Do latryny wolno było chodzić ściśle wyznaczoną drogą. Latrynę oczyszczali księża i Żydzi – najgorzej traktowani więźniowie w obozie. Wobec braku wody, mydła, papieru toaletowego i ręczników więźniowie chodzili ciągle brudni i zawszeni. Musieli pracować i spać w tym, w czym ich przywieziono do obozu. Niemożność wyprania bielizny i jej zmiany, brak środków odkażających, brzytew, żyletek i nożyczek – wszystko to nie sprzyjało utrzymaniu higieny osobistej.

Odzież

W latach 1939–1941 w obozie Stutthof nowo przybyłym więźniom nie wydawano żadnej odzieży. W tym okresie więźniowie chodzili we własnych ubraniach, w jakich zostali aresztowani. W odzieży tej więźniowie chodzili do pracy i spali. Nie było możliwości wyprania bielizny i ubrania, ani też jej zmiany. Przemoczona w czasie deszczu czy śniegu odzież schła na więźniu, ulegając szybkiemu zniszczeniu. Część więźniów zimą została bez butów. Władze obozu, nie mogąc im zapewnić nowego obuwia, zezwoliły lekarzowi na wystawianie specjalnych zaświadczeń, które w tym przypadku zwalniały od obowiązku pracy. Dopiero wiosną 1940 więźniowie mogli wymienić całkowicie zniszczone ubrania na takie, które jeszcze nadawały się do noszenia. Wydawano odzież po zmarłych, częściowo też z zapasów wojskowych. Pod koniec 1940 więźniom rzemieślnikom wydano robocze drelichy i drewniaki.

W okresie epidemii chorób zakaźnych odzież więzienną poddawano dezynfekcji. W latach 1942–1943, tj. do czasu wybudowania komory gazowej (w połowie 1943), rzeczy przewożono do odwszawialni w Nowym Porcie. Pomimo że w drugiej połowie 1944 do użytku na terenie Nowego Obozu zostały oddane komory dezynfekcyjne (odzież dezynfekował Otto Knott przy pomocy cyklonu B), korzystano nadal z usług zakładu dezynfekcyjnego w Nowym Porcie. Poza oficjalnymi akcjami odwszawiania, niektórzy z więźniów próbowali we własnym zakresie prać bieliznę w miejscach pracy, o ile istniały warunki, lub w umywalniach w barakach. Mokrą odzież chowano w nocy pod sienniki, a rano zakładano jeszcze wilgotną. Więźniowie nosili komplet odzieży obozowej do całkowitego zniszczenia.

Zmiany w zakresie ubioru więźniów nastąpiły po uzyskaniu przez Stutthof statusu obozu koncentracyjnego. W 1942 powołano oddział Häftlingsbekleidung zajmujący się zaopatrzeniem w ubrania, buty i narzędzia pracy. Wchodził on w skład wydziału IV administracyjno-gospodarczego. Wydział ten w sprawach gospodarczych podlegał SS-Sturmbannführerowi W. Burgerowi, szefowi Amt D IV – KL Verwaltung w Oranienburgu. KL Stutthof składał zamówienia do centrali, która odgrywała rolę dystrybutora, wysyłając odpowiednią ilość odzieży i butów do poszczególnych obozów koncentracyjnych. Szyciem odzieży obozowej i produkcją „holenderek” zajmowały się między innymi zakłady znajdujące się w obozach koncentracyjnych. Pasiaki tkano w KL Ravensbrück, KL Sachsenhausen, obuwie produkowały zakłady Gemeinschaft Schuhe w Stutthofie, w KL Dachau, KL Auschwitz i innych. Ponadto drewniaki produkowała fabryka obuwia w Zlinie (Czechy), firma prywatna Hesse Neumanna w Hamburgu, firma Bromberg, firma Georg Mayer Schuhgeschäft w Götzis i inne. W Stutthofie znajdował się oddział krawiecki przy warsztatach DAW, zajmujący się szyciem niewielkiej ilości pasiaków dla potrzeb własnych obozu.

Pasiaki w KL Stutthof

Kiedy do obozu przybył w marcu 1942 pierwszy transport pasiaków, jako pierwsi zaczęli je nosić więźniowie zatrudnieni w warsztatach krawieckich przebywający w bloku V. Pasiaki wprowadzano stopniowo. Nowym więźniom w latach 1942–1945 wydawano w Bekleidungskammer pasiaki lub ubrania cywilne specjalnie oznakowane. Na marynarce na plecach i z boku na spodniach malowano czerwoną farbą olejną krzyż. Więźniowie popychani i bici przez SS-manów i funkcyjnych więźniów nie mogli dopasować ubrań i chodaków (nazywano je klumpami) do własnych rozmiarów, ani też wybrać względnie całej i czystej bielizny. Mężczyźni otrzymywali bieliznę, spodnie, marynarkę, skarpety lub onuce, beret i na nogi drewniaki. Podobny komplet wydawano kobietom. Pasiaki były wykonane z tkaniny o niskiej jakości w szaro-niebieskie pasy. Do 1943 więźniowie nie otrzymywali dodatkowej odzieży na zimę.

Największe trudności z zaopatrzeniem w odzież i drewniaki występowały od połowy 1944 do końca istnienia obozu. Więźniowie pracujący w zewnętrznych komandach nosili pasiaki, pozostali ubrania cywilne. Szczególnie uciążliwe dla więźniów były drewniaki, które źle dopasowane spadały z nóg i niejednokrotnie były przyczyną często występujących odmrożeń i ran, przeradzających się w niebezpieczne zapalenia i puchliny kończyn. Więźniowie przebywający w centralnym obozie mieli większe możliwości zdobycia ubrań i butów z istniejących na terenie Stutthofu zakładów i magazynów, w drodze wymiany, handlu lub samopomocy. Na większą skalę „organizowanie” rozpoczęło się pod koniec 1943, a nasiliło w 1944.

W obozie istniały rażące nierówności pomiędzy poszczególnymi grupami więźniów. Niektórzy funkcyjni chodzili w dobrze skrojonych ubraniach wykonanych z wysokogatunkowych tkanin, w skórzanych butach. Część więźniów w drodze wymiany, dzięki paczkom nadsyłanym z domów rodzinnych, organizowała sobie ciepłe swetry, skarpety, rękawice i czapki. Najgorzej odziane chodziły więźniarki żydowskie. W najlepszej sytuacji znajdowali się Norwegowie, którzy otrzymywali ciepłą odzież i obuwie z paczek wysyłanych przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż.

Żywność

Kuchnią obozową i magazynem żywnościowym kierował SS-Oberscharführer Erich Kuschel. Przydziały żywności dla obozu zatwierdzał Urząd Nadzoru Przemysłowego w Gdańsku. Po raz pierwszy dzienna norma żywieniowa dla więźniów została ustalona 1 sierpnia 1940. Była trzykrotnie zmieniana: 15 maja 1942, 28 kwietnia 1944 i 1 marca 1945. W latach 1940–1942 obejmowała około 1700–1800 kilokalorii na osobę, w latach 1942–1944 1500 i w 1945 do 1275. Kuchnia przygotowywała posiłki według zapotrzebowania złożonego na podstawie meldunku Rapportabteilung. Dział odpowiedzialny za zaopatrzenie obozu w żywność (Verpflegung) od stycznia 1942 wchodził w skład wydziału IV administracyjno-gospodarczego.

Określona norma żywności dla więźniów miała być wydawana trzy razy dziennie i składać się z podstawowych produktów spożywczych, takich jak: chleb, margaryna, marmolada, kawa zbożowa, cukier, smalec, kartofle, warzywa i płatki zbożowe. W 1944 do jadłospisu włączono mleko w ilości ¼ litra raz w tygodniu, mięso i ser biały dwa razy w tygodniu. Więźniom pracującym ciężko i ponad normę przyznawano dodatkową żywność, tzw. zulagę składającą się z niewielkiej ilości chleba, margaryny i mięsa.

W praktyce ilość pożywienia wydawana więźniom nigdy nie była zgodna z ustaloną normą. Spośród produktów wymienionych w normach więzień nie otrzymywał mleka, mięsa i cukru do kawy oraz przypraw do zupy. Pozostałe artykuły żywnościowe wydawano w zmniejszonej ilości. Żywność kradli SS-mani, blokowi, sztubowi i ci, którzy z racji wykonywanej pracy mieli dostęp do magazynu żywnościowego i kuchni. Posiłki dla więźniów przygotowywano z produktów o niskiej jakości, które dodatkowo wpływały na obniżenie wartości kalorycznej. Więźniowie otrzymywali czerstwy chleb, wypiekany z najgorszej gatunkowo mąki, oraz namiastkę kawy bez cukru. Zupy gotowano z nieświeżych warzyw (kapusta, brukiew, marchew) i nadpsutych kartofli. Wydawane w ilościach ½-l litra dziennie miały tę jedyną zaletę, że były ciepłe. Krupnik lub grochówka, uchodzące za najlepsze zupy były rzadkością. Żywność wydawana w małych ilościach i o niskiej jakości nie zabezpieczała potrzebnej do pracy ilości kalorii. Dla mężczyzn ciężko pracujących zapotrzebowanie energetyczne wynosi przeciętnie około 4000 kcal na dobę, dla kobiet – 3200 kcal, dla młodzieży niepracującej w wieku 16–20 lat norma jest wyższa, dla chłopców wynosi 3700 kcal, dla dziewcząt – 2700 kcal. W rzeczywistości więźniowie w Stutthofie otrzymywali około 1000 do 1300 kcal na dobę.

Więźniowie narodowości żydowskiej otrzymywali jeszcze niższe normy żywności (ok. 150-200 g chleba, 10 g marmolady lub 20 g margaryny, ½ kawy czarnej rano i wieczorem, obiad 3/4 l zupy), których wartość kaloryczna nie przekraczała 1000 kcal. Żydzi byli grupą, którą więźniowie funkcyjni okradali najbardziej. Więźniowie otrzymujący paczki (Polacy, Norwegowie, Duńczycy) w miarę swoich możliwości usiłowali im pomóc.

Wszystkie posiłki więźniowie spożywali w blokach, z wyjątkiem początkowego okresu, kiedy obiad wydany bezpośrednio z kuchni jedli w pośpiechu na dworze. W barakach w Nowym Obozie wydzielone były jadalnie (stoły i ławy), w Obozie Żydowskim dla kobiet obiad wydawano przed blokami. Do jedzenia służyły miski, menażki, garnki, puszki po konserwach, których i tak nie starczało dla wszystkich. Łyżka była przedmiotem luksusowym. Brak naczyń powodował, że więźniowie musieli jeść w pośpiechu i wymieniać między sobą niezbędne przedmioty. Chleb dzielono w barakach, porcje na śniadanie przygotowywano już wieczorem. Więźniowie pilnowali, aby ta część, której nie przywłaszczył sobie blokowy i jego pomocnicy, była idealnie równo podzielona. Chleb stanowił najwartościowszą część pożywienia, mimo że do jego produkcji używano najgorszej gatunkowo mąki z dodatkiem trocin. Dla niedożywionych, zmęczonych i chorych więźniów każdy okruch stanowił wysoką wartość. Aby sprawiedliwie podzielić chleb, niektórzy więźniowie wykonywali prymitywne wagi z patyków, na których ważono każdą porcję z osobna. Poważnym problemem w obozie było zaspokojenie pragnienia. Oprócz oficjalnie wydawanej kawy i zupy, więzień praktycznie nie miał możliwości otrzymania dodatkowego napoju. Dla więźniów posiadających konto pieniężne dostępna była w kantynie woda mineralna. Pozostali ryzykowali zachorowanie na biegunkę pijąc wodę z kranów. Zimą rozpuszczano w miskach śnieg. Latem 1944, kiedy obóz nie mógł pomieścić wszystkich więźniów w barakach, władze odcięły dopływ wody do części żydowskiej. Kobiety zmuszone były do picia własnego moczu.

Ciągły niedobór żywności powodował wystąpienie objawów choroby głodowej. Jeśli więzień nie otrzymał w odpowiedniej chwili pomocy lub nie umiał sobie zorganizować dodatkowej żywności, po kilku miesiącach, obciążony dodatkowo ciężką pracą, umierał. W początkowej fazie choroby tzw. krypie lub marazmie próbowali się ratować. Poszukiwali żywności wszędzie, gdzie tylko to było możliwe. Nie zważając na śmiertelne zagrożenie ani bicie, wykradali jedzenie psom SS-mańskim, zadowalali się odpadkami ze śmietnika, próbowali jeść najróżniejsze korzenie, grzyby, rośliny, owady, a nawet klej stolarski czy glinę. Zdarzały się przypadki śmiertelnego zatrucia po spożyciu nieznanych roślin.

Boleśnie odczuwany głód oraz walka o przetrwanie i uratowanie życia spowodowały, że w Stutthofie miały miejsce nieliczne przypadki kanibalizmu. Była to skrajna forma zaspokojenia głodu, występująca w Stutthofie jedynie sporadycznie[7].

Ewakuacja

Ewakuacja lądowa

Plan ewakuacji Stutthofu zaczęto opracowywać jesienią 1944. 12 stycznia 1945 rozpoczęła się zimowa ofensywa Armii Radzieckiej. Duża szybkość posuwania się wojsk radzieckich zmusiła władze niemieckie do rozpoczęcia pospiesznej ewakuacji Pomorza Gdańskiego. W dniach 23–24 stycznia wojska radzieckie zbliżyły się do Elbląga i Malborka. Od Stutthofu dzieliła je odległość 40–50 km. Bezpośredni rozkaz ewakuacji więźniów wydał komendant obozu Paul Werner Hoppe. Rozkaz ten, Einsatzbefehl nr 3, datowany 25 stycznia 1945 o godzinie 5, zarządzał rozpoczęcie ewakuacji jeszcze tego samego dnia o godzinie 6.

Eskorta każdej z kolumn męskich miała składać się z dowódcy-podoficera SS oraz 40 SS-manów, mających dwa karabiny maszynowe, poza tym uzbrojonych w pistolety maszynowe i granaty. Kolumny kobiece miały być eskortowane przez 15 SS-manów i nadzorczynie SS pod dowództwem podoficera SS. Nadzór nad eskortą kolumn mieli pełnić SS-Hauptsturmführer Haufschild oraz SS-Hauptsturmführer Tschesny. Podlegali oni rozkazom kierownika ewakuacji Meyera. Dowódcą wszystkich SS-manów stanowiących eskortę został SS-Hauptsturmführer Richard Reddig. Ponadto ewakuację miały ubezpieczać dodatkowe grupy SS-manów z psami. Opiekę sanitarną nad więźniami w kolumnach miał sprawować jeden lekarz-więzień z dwoma sanitariuszami. Natomiast odpowiedzialnym za opiekę sanitarną nad całością ewakuacji został dr Heinrich Plaza, mający do pomocy sanitariuszy SS.

25 stycznia o godzinie 4 rano wszystkich więźniów zgromadzono na placu apelowym. Przeznaczonych do ewakuacji ustawiono w kolumny marszowe, z tym że nie zachowano planowanej liczebności kolumn. Formując kolumny, wyznaczano do nich więźniów z poszczególnych bloków. Łącznie na trasę tragicznego marszu śmierci wyszło ponad 11 000 osób. Kolumny więźniów przebywały codziennie ponad 20 km, brnąc w głębokim śniegu, przy temperaturze –20 °C. Nawet ci więźniowie, którzy wyszli z obozu w stosunkowo dobrej kondycji fizycznej, nie byli w stanie sprostać trudom marszu. Trasa marszu przebiegała od Stutthofu w kierunku zachodnim przez miejscowości: Mikoszewo (przeprawa na Wiśle), Świbno, Cedry Małe, Cedry Wielkie, Pruszcz Gdański, Kolbudy, Łapino, Niestępowo, Żukowo, Przodkowo, Pomieczyno. Na tym odcinku trasy marszu poszczególnych kolumn pokrywały się, wybierano tylko inne miejsca postojowe. Ostatnią z wymienionych miejscowości kolumny osiągnęły około 1 lutego. Trasa ich marszu trwała 11 dni, w czasie których przemaszerowały 120–170 km. Doszły na miejsce w stanie zmniejszonym łącznie do około 7000 osób. Z brakujących 4000, połowa to udane ucieczki z trasy marszu i miejsc postojowych, pozostała część to ofiary pierwszej fazy ewakuacji, zmarłe z wycieńczenia, chłodu i od okrutnego traktowania strażników. Dane te są szacunkowe, w czasie ewakuacje nie prowadzono ewidencji zmarłych. Około 2140 osób zostało pochowanych na Cmentarzach Ofiar Marszu Śmierci w Nawczu, Rybnie i Krępie Kaszubskiej, pozostałe ofiary w zbiorowych mogiłach w Pucku, Wejherowie, Luzinie, Strzepczu, Żukowie, Niestępowie, Pręgowie, Miszewie, Przodkowie, Pomieczynie, Strzepczu, Łebnie, Łęczycach, Ciechomiu, Kostkowie, Lęborku oraz w innych, często nieznanych miejscach[8].

Sytuacja w obozie w okresie od 26 stycznia do 23 kwietnia 1945

Wymarsz ponad 11 000 więźniów i części załogi SS na trasę ewakuacji pogłębił istniejącą już wcześniej wewnętrzną dezorganizację i ogólny chaos w obozie. Opuściła go znaczna część więźniów zatrudnionych w administracji, służbie sanitarnej, magazynach i warsztatach, co wywołało poważne zakłócenia w funkcjonowaniu obozu.

30 stycznia stan obozu przedstawiał się następująco: 6922 więźniów (głównie kobiet) w Obozie Żydowskim, 271 kobiet i 71 mężczyzn w Starym Obozie, 1031 więźniów w szpitalach obozowych, 2958 mężczyzn w Nowym Obozie.

W marcu obóz był kilkakrotnie bombardowany przez lotnictwo radzieckie, Niemcy bowiem zgromadzili na jego terenie i w pobliżu sporo wojska, ciężki sprzęt i wyposażenie wojskowe. W związku z tym popędzono więźniów do prac przy budowie w lesie kilku dużych schronów ziemnych dla załogi SS oraz sztabu jednostki Wehrmachtu stacjonującej w pobliżu obozu. Od bombardowań ucierpieli zarówno więźniowie, jak i cywilna ludność przebywająca w barakach obozowych.

Ewakuacja morska

Kamień pamiątkowy we wsi Magleby w Danii

Ponieważ rejon Żuław Wiślanych był już otoczony przez wojska radzieckie, więźniów można było ewakuować jedynie drogą morską. Władze obozu przewidziały trzy etapy ewakuacji. W pierwszym – więźniowie mieli dotrzeć pieszo lub kolejką do ujścia Wisły w rejonie Mikoszewa i Świbna, w drugim mieli być przewiezieni na Mierzeję Helską, w trzecim etapie umieszczeni na barkach i skierowani drogą morską do III Rzeszy.

25 kwietnia odbył się o godzinie 10 apel, podczas którego zaniechano przeliczenia więźniów. Nie sporządzono też ewidencji ewakuowanych. Obóz opuściło około 3300 osób. Więźniom wydano prowiant: pół bochenka chleba, ćwiartkę margaryny i kawałek suchej wędliny. Następnie podzielono ich na dwie grupy, pierwszą popędzono pieszo, drugą przewieziono kolejką do Mikoszewa (niem. Nickelswalde). Obydwie grupy zatrzymano na polanie u ujścia Wisły, gdzie przez noc i następny dzień oczekiwały na dalszy transport. Przed ewakuacją SS-mani strzelali do Żydówek.

Tablica pamiątkowa w Mikoszewie, skąd rozpoczęła się ewakuacja morska więźniów obozu centralnego
PoliceMścięcino: pomnik ku czci robotników z Polski, Belgii, Czech, Francji, Holandii, Litwy, Rosji, Włoch i Słowacji zamęczonych pracą w Policach w czasie II wojny światowej

27 kwietnia z Helu wypłynęły cztery barki: „Wolfgang” (ok. 1000 osób, w tym przewaga Norwegów, Duńczycy, Finowie, Litwini, Polacy, Niemcy i Żydzi), „Vaterland” (ok. 1000 osób, większość Polaków, również kobiet z małymi dziećmi i Żydów, a także Łotysze, Rosjanie, Niemcy), trzecia barka o nieustalonej nazwie (około 600 osób: Polacy, Rosjanie i Żydzi) i czwarta barka z żółtą flagą tzw. „kwarantannowa” (500 osób: Żydzi i Ukraińcy). Barki rzeczne nie były przystosowane do podróży pełnomorskiej i przewozu ludzi. Posiadały ładownie, składające się z kilku komór przegrodzonych żelaznymi ścianami. Komory (szer. 5 m, dł. 8 m, wys. 3 m) wyścielone były jedynie przegniłą słomą. Więźniów upchano w ładowniach pod pokładem, gdzie przebywali bez dostępu świeżego powietrza i światła.

Drogą morską z KL Stutthof ewakuowano, łącznie z podobozem w Gdyni, około 5000 więźniów. Obóz macierzysty 25 i 27 kwietnia opuściło około 4400 osób. Liczba ofiar ewakuacji wyniosła prawie 50 procent. Więźniowie, ze względu na ogromną śmiertelność i okoliczności zagrażające w każdej chwili życiu, nazwali barki, na których płynęli, „barkami śmierci”[9].

Masakra w Palmnicken

Tablica pamiątkowa w Jantarnym

Więźniarki podobozów skierowano na północ. W Palmnicken (dziś Jantarnyj) Niemcy zamordowali na plaży ok. 3000 kobiet[10].

Wyzwolenie

170 Dywizja Strzelecka pułkownika Siemiona Cyplenkowa z radzieckiej 48. Armii 3. Frontu Białoruskiego wkroczyła na teren obozu 9 maja 1945. W momencie wyzwolenia w obozie pozostało około 100 więźniów, którzy nie zostali ewakuowani, a także kilkanaście tysięcy osób ewakuowanych na teren obozu z Prus Wschodnich i Pomorza[3].

Więźniowie i ofiary

Liczbę więźniów ocenia się na około 110–127 tysięcy osób pochodzących z 28 krajów, w tym 49 tysięcy kobiet i dzieci.

Wśród więźniów najliczniejszą grupą narodowościową byli Żydzi (około 50 tysięcy). Natomiast największe grupy państwowe stanowili Polacy, obywatele Związku Radzieckiego, Węgrzy i Niemcy. Więźniami były także osoby z wielu innych krajów – głównie północnej Europy. Przybywały też transporty Romów. Do Stutthofu w specjalnych transportach trafiali także katoliccy księża z Gdańska i innych okolicznych miast. Niewielką grupę około 100 osób stanowili także Badacze Pisma Świętego (Świadkowie Jehowy)[11]. W KL Stutthof osadzono też rodziny zamachowców z nieudanego zamachu z 20 lipca 1944 na Adolfa Hitlera (m.in. rodzinę von Stauffenberga).

Szubienica

Część więźniów pracowała w samym Stutthofie, część była kierowana do licznych podobozów. Liczbę ofiar ocenia się na około 65 tysięcy. Zdarzały się zwolnienia ludzi z obozu (dotyczyło to zwłaszcza tzw. więźniów wychowawczych, kierowanych do obozu na pobyt czasowy). Sporadycznie zdarzały się również próby ucieczek, z których większość kończyła się niepowodzeniem.

 Z tym tematem związana jest kategoria: Więźniowie KL Stutthof.

Podobozy

 Osobny artykuł: Lista podobozów KL Stutthof.

Stutthof stał na czele silnie rozbudowanego systemu podobozów i komand zewnętrznych, których liczba – w zależności od przyjętych kryteriów – waha się od około czterdziestu do ok. stu dziesięciu. Więźniowie pracowali niewolniczo na rzecz niemieckich firm (m.in. Deutsche Ausrüstungswerke (DAW), Focke-Wulff, Gerhard Eppe). Najważniejsze z nich mieściły się w Toruniu i w Elblągu. Mniejsze m.in. w Przebrnie.

W czerwcu 1944 powstał podobóz koncentracyjny Stutthof Konzentrazionslager Stutthof – Aussenlager Pölitz (Außenlager Pölitz bei Stettin) w Policach, gdzie był jednym z kilkunastu obozów obsługujących fabrykę benzyny syntetycznej Hydrierwerke Pölitz – Aktiengesellschaft.

Kalendarium najważniejszych wydarzeń

Rok 1939

Rok 1940

Rok 1941

Rok 1942

Rok 1943

Rok 1944

Tablica upamiętniająca miejsce stosu całopalnego, wykorzystanego do spalania zwłok podczas epidemii tyfusu na przełomie 1944 i 1945

Rok 1945

Dzieje powojenne

Procesy załogi Stutthofu

 Osobny artykuł: Procesy załogi Stutthofu.

Stutthof nie znalazł się w akcie oskarżenia w czasie procesów norymberskich. W okresie od 25 kwietnia do 31 maja 1946 w Gdańsku odbyła się jednak seria czterech procesów prowadzonych przez władze polskie i radzieckie, w których sądzono 85 członków załogi obozu, łącznie z komendantem i obozowymi kapo. Zapadło kilkanaście wyroków śmierci i kary od kilku miesięcy więzienia do dożywocia.

Pierwszy proces odbył się przed Specjalnym Sądem Karnym w Gdańsku w dniach od 25 kwietnia do 1 czerwca 1946. Na ławie oskarżonych zasiedli:

Sąd wydał następujące wyroki:

Wyroki te wykonano publicznie na Biskupiej Górce w Gdańsku 4 lipca 1946[14]. Ponadto w procesie tym zostali skazani: nadzorczyni Erna Beilhardt na 5 lat i sztubowy Kazimierz Kowalski na 3 lata więzienia.

Pomnik Walki i Męczeństwa, według projektu rzeźbiarza Wiktora Tołkina, odsłonięty 12 maja 1968

Kolejny proces odbył się w Gdańsku przed Sądem Okręgowym w dniach od 8 do 31 października 1947. Sądzono 24 SS-manów i jednego więźnia funkcyjnego. W jego wyniku kierownika III Wydziału SS-Hauptsturmführera Teodora Meyera, komendanta obozu żydowskiego SS-Oberscharführera Ewalda Fotha, SS-Oberscharführera Alberta Paulitza, SS-Unterscharführera Fritza Petersa, SS-Oberscharführera Hansa Racha, SS-Rottenführera Karla Zurella, SS-Unterscharführera Kurta Dietricha, SS-Rottenführera, Karla Eggerta, SS-Rottenführera Paula Wellnitza i kapo Alfreda Nickolaysena skazano na karę śmierci. Wyroki te zostały wykonane.

W procesach zbrodniarzy obozowych sądzonych było łącznie 72 SS-manów i 6 nadzorczyń – to tylko część z liczącej około 2000 ludzi załogi SS, która powinna była stanąć przed sądem.

Muzeum Stutthof

 Osobny artykuł: Muzeum Stutthof w Sztutowie.

Na terenie obozu w miejscowości Sztutowo znajduje się powstałe w 1962 Państwowe Muzeum Stutthof, obejmujące zachowaną część budynków i wyposażenia.

Przypisy

  1. Obóz koncentracyjny Sztutowo (Konzentrationslager Stutthof). truthaboutcamps.eu. [dostęp 2014-05-19]. [zarchiwizowane z tego adresu (2014-05-19)].
  2. Stutthof. Obóz, który trwał tyle, ile wojna. dw.com. [dostęp 2021-11-18].
  3. a b Agnieszka Chyrek. Numeracja i sposób oznaczania więźniów w obozie Stutthof. „Pamięć i Sprawiedliwość”, s. 185, 2006 nr 2 (10). Instytut Pamięci Narodowej. ISSN 1427-7476. 
  4. Ewa Ferenc, Stutthof – hitlerowski obóz koncentracyjny, Interpress, Warszawa 1988.
  5. Mirosław Gliński,Stutthof – hitlerowski obóz koncentracyjny, Interpress, Warszawa 1988.
  6. Elżbieta Grot, Stutthof – hitlerowski obóz koncentracyjny, Interpress, Warszawa 1988.
  7. Elżbieta Grot, Stutthof – hitlerowski obóz koncentracyjny, Interpress, Warszawa 1988.
  8. Piotr Celej „Słuchajcie, Stutthof idzie”. 70 lat temu miały miejsce najtragiczniejsze wydarzenia w historii Pomorza.
  9. Janina Grabowska, Elżbieta Grot, Stutthof – hitlerowski obóz koncentracyjny, Interpress, Warszawa 1988.
  10. Masakra w Palmnicken, liberationroute.pl [dostęp 2019-11-21] (pol.).
  11. Hermine Schmidt: Ocalona radość, wydawnictwo A PROPOS, Wrocław 2005.
  12. Goguel Rudi, Cap Arcona. Report über den Untergang der Häftlingsflotte in der Lübecker Bucht am 3. Mai 1945. Frankfurt a.M. 1972.
  13. Danuta Drywa, Stutthof – hitlerowski obóz koncentracyjny, Interpress, Warszawa 1988.
  14. Mateusz Biskup – Śladami zapomnianych bohaterów w rozdziale Egzekucja; wydawnictwo Vesper 2011; s. 67–71 ISBN 978-83-7731-052-6.

Bibliografia

Linki zewnętrzne