Ekshumacja ofiar na cmentarzu w Iziumie, 16 września 2022 | |
Państwo | |
---|---|
Miejsce | |
Data |
marzec – wrzesień 2022 |
Liczba zabitych |
ponad 1000[wymaga weryfikacji?] (wg Ukrainy) |
Sprawca | |
Położenie na mapie Ukrainy | |
49°12′46″N 37°15′25″E/49,212778 37,256944 |
Zbrodnia w Iziumie[potrzebny przypis] – zbrodnia wojenna[wymaga weryfikacji?] dokonana w 2022 roku w Iziumie przez Wojska Lądowe Federacji Rosyjskiej[potrzebny przypis] podczas inwazji Rosji na Ukrainę, późniejszych walk o miasto i jego okupacji. Szacuje się, że w jej trakcie mogło zostać zamordowanych nawet ponad 1000 osób, liczba ta nie została jednak do tej pory potwierdzona przez ONZ, które planowało wysłać do Iziumu swoich przedstawicieli[1][2], i nadal prowadzi w tej sprawie śledztwo[3]. Masakra[potrzebny przypis] została odkryta i podana do publicznej wiadomości po udanej operacji odbicia miasta przez siły ukraińskie[4]. 15 września 2022 w lesie w pobliżu Iziumu znaleziono kilka masowych grobów, w tym jeden, w którym pochowano co najmniej 440 ciał[5][6]. W zbiorowych mogiłach znajdowały się ciała osób zabitych przez siły rosyjskie[7][8][9][10]. Rząd ukraiński stwierdził, że podczas walk o Izium, a także w wyniku późniejszej okupacji tego miasta, życie mogło stracić ponad 1000 osób[11][12]. Ukraińscy śledczy ustalili, że w jednym z grobów odkryto 447 ciał, z czego 414 zidentyfikowano jako ofiary cywilne (215 mężczyzn, 194 kobiety i 5 dzieci), oraz 22 żołnierzy. U większości zmarłych ujawniono ślady gwałtownej śmierci, a 30 ciał miało ślady tortur i wyraźnej egzekucji, w tym założone liny na szyjach, związane za plecami ręce, złamane kończyny i poważnie okaleczone genitalia[13]; inni ludzie mogli zginąć zarówno w wyniku rosyjskiego ostrzału, jak również braku dostępu do opieki zdrowotnej[14]. 26 września prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że odnaleziono jeszcze dwa masowe groby „z setkami pochowanych w nich ludzi”[15].
W marcu 2022 roku rozpoczęła się bitwa o Izium, jedna z większych operacji wojskowych podczas inwazji Rosji na Ukrainę. Ze względu na ważne znaczenie strategiczne, Rosjanie chcieli zająć miasto, aby siły stacjonujące w obwodzie charkowskim mogły połączyć się z wojskami z rejonu Donbasu[16]. 1 kwietnia ukraińskie dowództwo potwierdziło, że Izium znajduje się pod rosyjską kontrolą[17]. Pod koniec sierpnia i na początku września 2022, wojska ukraińskie rozpoczęły równoczesną kontrofensywę na kierunku chersońskim, a także w obwodzie charkowskim, w północno-wschodniej części kraju. Po nieoczekiwanym załamaniu rosyjskiego frontu, 9 września informowano o przejmowaniu kontroli nad okolicznymi miastami i wsiami przez Ukraińców[18], a 10 września o ostatecznym wyzwoleniu przez nich Iziumu[19][20].
Wołodymyr Zełeński porównał zbrodnię w Iziumie do masakry w Buczy[21] i wezwał świat do uznania Federacji Rosyjskiej za państwo finansujące terroryzm[22]. Rosja odpowiedziała z kolei masową kampanią dezinformacyjną w mediach społecznościowych, mającą na celu zdyskredytowanie ustaleń śledczych. Samą zbrodnię określono jako „sfabrykowaną przez Zachód” lub twierdzono, że zabici cywile to w rzeczywistości ukraińscy żołnierze[23]. Zapytany przez dziennikarzy o komentarz do słów prezydenta Zełenskiego, rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow stwierdził, że zarówno masakra w Izium, jak i w Buczy to „kłamstwa”[24]. Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w oficjalnym oświadczeniu „potępiło masakrę” i zaapelowało o poszanowanie międzynarodowego humanitaryzmu, oraz zbadanie popełnionych zbrodni[25]. Prezydent Francji Emmanuel Macron potępił zbrodnie w Izium popełnione pod rosyjską okupacją[26]. Josep Borrell napisał z kolei, że Unia Europejska jest głęboko zszokowana odkryciem w Izium. „Potępiamy te okrucieństwa w najostrzejszych słowach. To nieludzkie zachowanie sił rosyjskich musi się natychmiast skończyć”[22]. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby powiedział, że „to wydarzenie niestety pasuje do zepsucia i brutalności, z jaką rosyjskie siły zbrojne prowadzą wojnę przeciwko Ukrainie i narodowi ukraińskiemu”[27]. Z polskiej strony zbrodnię skomentowali Paweł Szrot[22], oraz Mateusz Morawiecki[28][29].
Kardynał Konrad Krajewski przybył z Zaporoża, gdzie niósł pomoc humanitarną, by wraz z biskupem Pawłem Honczarukiem z diecezji charkowsko-zaporoskiej modlić się za zmarłych[30].